Minął tydzień, a to oznacza nowy post z serii " Co łączy ... ". Dzisiaj jak zapowiadałam w poprzednim poście, opiszę Miquela i Monicę, którzy w Soy Lunie tworzą szczęśliwe małżeństwo. Zapraszam więc do rozwinięcia.
Miquel i Monica tworzą szczęśliwe małżeństwo w serialu Soy Luna. Oboje zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i bardzo pragnęli założyć rodzinę. Niestety oboje nie mogli mieć dzieci. Pewnego razu zdecydowali się na adopcję, tym adoptowanym dzieckiem była Luna. Chcieli stworzyć dla dziewczyny jak najlepsze warunki do życia i jak najlepszą edukację.
Miquel i Monica pojawiają się w pierwszym odcinku, pracują oni wtedy w rezydencji wynajmowanej przez Sharon Benson w Cancun. Monica jest kucharką zaś Miquel zarządza personelem. Podczas pobytu Pani Benson w Cancun, zachwyca się ona daniami przyrządzonymi przez Monicę, a później proponuje jej pracę w Buenos Aires w jej rezydencji. Zarówno Miquel jak i Monica są zaskoczeni propozycją, ale po wielu naradach decydują się wyjechać wraz z Luną. Ich życie zmienia się diametralnie. To właśnie w Buenos Aires odkryją wiele tajemnic dotyczących adopcji Luny.
Jako rodzice są oni wsparciem dla Luny, zawsze wysłuchają jej problemów i szukają rozwiązań. Kibicują jej przy każdym konkursie wrotkarskim. Są także wymagający jeśli chodzi o naukę, chcą aby Luna miała dobre wykształcenie, aby coś w życiu osiągnęła.
TO CHYBA NA TYLE CO CHCIAŁABYM NAPISAĆ O TEJ PARZE. SĄ ONI MAŁŻEŃSTWEM A WIĘC NIE MA TUTAJ MŁODZIEŃCZYCH KŁÓTNI, NIEPOROZUMIEŃ. NIESTETY MOGŁAM JEDYNIE NAPISAĆ O ICH STOSUNKU DO INNYCH I SZANSY JAKĄ DOSTALI.
LUBICIE TĄ PARĘ CZY NIE ?
no lubie te pare no bo jest szczesliwa, jest razem i nie kloca sie ;) mysle ze probuja zapewnic Lunie to co najlepsze i to robia bardzo milym sposobem :) I jeszcze fakt ze slychaja jej problemow itkd to znaczy wiele bo nie kazdy rodzic wysluchuje problemy jego dzieci
OdpowiedzUsuńuważam że masz stu procentową rację
Usuń